Ryszard Kasperek nie żyje. Ta wiadomość otrzymana 2 maja 2018 r. ścięła nas z nóg. 17 maja skończyłby 87 lat.
Faktycznie, powszechnie szanowany lubiany nasz klubowy kolega, pilot instruktor, senior rodu słynnych świdnickich lotników, ostatnio źle się czuł. Po odejściu najbliższych członków rodziny mieszkał sam i powoli gasł. Chorował i jak mówił tylko co tydzień jeździł na cmentarz. Ale był jeszcze na marcowym zebraniu KSL. W klubie działał od początku, był w zarządzie koła, przez kilka kadencji pełnił funkcję wiceprezesa. Lotnictwu podporządkował całe swoje życie. Pracę zawodową rozpoczynał w lubelskim oddziale Ligi Lotniczej, od 1954 roku pracował jako instruktor w świdnickim aeroklubie a od 1961 r. starszy kontroler w WSK. Był też prekursorem śmigłowcowych usług agrolotniczych i ppoż. za granicami kraju. Jako pierwszy Polak poleciał na Mi-2 do gaszenia pożarów w Hiszpanii. Latał też na śmigłowcu Sokół i organizował usługi Agro na całym niemal świecie także w Czechosłowacji, Portugalii, Libii, Egipcie, Nigerii, Kamerunie i Sudanie. Zaszczepił miłością do lotnictwa wielu pilotów z późniejszym asem akrobacji młodszym bratem Stanisławem i synem Januszem wielokrotnym Mistrzem Świata. Z maestrią szkolił pilotów szybowcowych, samolotowych i śmigłowcowych. Czytelnicy Skrzydlatej Polski uznali Go w 1998 r. za najlepszego instruktora śmigłowcowego w kraju. Sam też latał sportowo. Zwyciężał w samolotowych mistrzostwach i zawodach rajdowo-nawigacyjnych, był świetnym pilotem akrobacyjnym. Widowiskowe ale i niebezpieczne lustrzanki wykonywane z bratem 300 m nad ziemią były prawdziwym przebojem pokazów. W 1980 r. otrzymał tytuł Mistrza Sportu. Po przejściu na emeryturę w 1996 roku nie wycofał się z lotnictwa dalej spotykając się z młodzieżą, działając m. in. w KSL i sędziując na najważniejszych zawodach samolotowych Polsce i za granicą. Zapamiętamy Cię Rysiu jako, znanego z poczucia humoru człowieka kryształowej uczciwości, perfekcyjnego pilota wymagającego wiele przede wszystkim od siebie i przyjaznego dla innych.
Cześć Twojej Pamięci !
Comments